W minionym tygodniu policjanci skarżyskiej drogówki zauważyli ciemnego range rovera, który nie zatrzymał się przed znakiem „stop” na ulicy Zagórskiej. Mundurowi postanowili skontrolować sprawcę wykroczenia, ten jednak nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe wysyłane z oznakowanego radiowozu. Zignorował także znaki policjantów do zatrzymania pojazdu i zaczął uciekać. W rejonie ulicy Mickiewicza zatrzymał pojazd, wówczas policjanci wybiegli z radiowozu i podjęli próbę wylegitymowania uciekiniera. Kiedy jeden z mundurowych chwycił za klamkę auta, land rover z impetem cofnął, po czym ruszył do przodu i odjechał. Interweniujący funkcjonariusz doznał urazu ręki. Jego kolega w ostatniej chwili odskoczył, by nie zostać potrąconym. W celu zatrzymania pojazdu wykorzystał broń służbową oddając kilka strzałów w kierunku opon. Piratowi udało się jednak odjechać.
Sprawą zajęli się kryminalni. Ich skrupulatna i drobiazgowa praca przyczyniła się do ustalenia kierującego land roverem. Śledczy nabrali pewności, że za kierownicą angielskiego samochodu siedział 20-latek z powiatu starachowickiego. Ten jednak stronił od konfrontacji ze stróżami prawa. W poniedziałek stawił się jednak w skarżyskiej komendzie. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty niezatrzymania się do policyjnej kontroli, stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej polegającej na przeprowadzeniu kontroli drogowej, a także uszkodzenia ciała oraz narażenia interweniującego policjanta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Twierdził, że powodem jego zachowania był brak uprawnień do kierowania. 20-latek wskazał także miejsce ukrycia land rovera, którego zabezpieczyli policjanci.
15 lutego 2023 roku zatrzymany stanął przed obliczem prokuratora. Ten zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju. W związku z popełnionymi cynami uciekinier może spędzić za kratkami nawet pięć lat.
Napisz komentarz
Komentarze