Problemy z poruszaniem się ulicą Radomską mają zarówno kierowcy podróżujący jej odcinkiem w ciągu drogi wojewódzkiej nr 744 w kierunku Tychowa Starego, jak odcinkiem powiatowym biegnącym do skrzyżowania z drogą krajową nr 42. Właśnie udrożnienie tego drugiego fragmentu ulicy Radomskiej, który często staje się powodem ogromnych korków, stało się przedmiotem prac architekta miejskiego Marcina Bednarczyka. Urzędnik ma pomysł na usprawnienie ruchu w tym rejonie Starachowic.
Ideą poprawy układu komunikacyjnego jest wprowadzenie dodatkowego pasa ruchu na możliwie najdłuższym odcinku ulicy Radomskiej w stronę przejazdu kolejowego. Koncepcja zakłada także powstanie ronda u zbiegu ulic Radomskiej, Hutniczej i Nadrzecznej.
Według założenia rondo przy placu dworcowym miałoby być mniejsze niż dotychczas budowane w Starachowicach, ale też bardziej funkcjonalne ze względu na wydzielenie dwóch pasów ruchu. Rozjazd miałby powstać w miejscu obecnego skwerku. Architekt proponuje podobne rozwiązanie w przypadku ronda imienia księdza Jerzego Popiełuszki.
Marcin Bednarczyk poddaje także pod rozwagę ilość pasów w kierunku północnym ulicy Radomskiej.
Projekt Marcina Bednarczyka jest na razie w fazie przygotowawczej. Architekt dopuszcza w nim korekty w przypadku realizacji przez samorząd powiatowy bezkolizyjnego przejścia nad linią kolejową. Do listopada ma powstać koncepcja tego rozwiązania. Wykonuje ją na zlecenie Zarządu Dróg Powiatowych firma ZNAK z Gdańska. Opracowanie będzie kosztowało 180 tys. zł.
Bezkolizyjne przejście miałoby przebiegać od ronda ks. Jerzego Popiełuszki do mostu na rzece Kamiennej.
Napisz komentarz
Komentarze