Zmiany, a nie rewolucja – tak prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego Ryszard Staszowski określa projekt nowego układu komunikacyjnego. Wymuszają go przede wszystkim względy ekonomiczne.
Projektowany rozkład zawiera 11 linii od 0 do 10. Zniknąć mają linie i kursy nierentowne oraz te o małym zainteresowaniu pasażerów. Wśród nich znalazła się m.in.: linia „N”.
U podstaw prac nad układem komunikacyjnym stało jak najlepsze skomunikowanie południowej i północnej części miasta.
Zmiany zakładają likwidację systemu przesiadkowego. Jednak na wysokości stacji Statoil ma powstać jeden punkt swobodnego wyboru, gdzie będą się spotykać autobusy jadące w trzech różnych kierunkach miasta. Pasażerowie jadący z osiedla Południe będą mieli możliwość wyboru jednego z nich.
Nowy rozkład ma już za sobą jazdy próbne. Był też konsultowany z radnymi i prezydentem.
Wdrożenie zmian w komunikacji zaplanowano na początek maja. W ciągu najbliższych miesięcy nowe rozwiązania mają być konsultowane.
Napisz komentarz
Komentarze