Do zbrodni, która w tym tygodniu znalazła swój finał w sądzie doszło w Starachowicach w 2014 roku. Wówczas 34 - letni Kamil T. udusił swoją 30 - letnią żonę. Udało mu się jednak na długo zatrzeć ślady popełnionego morderstwa.
Prokuratura uznała, że kobieta sama targnęła się na życie i umorzyła postępowanie. Jej męża pogrążyło dopiero badanie wykrywaczem kłamstw przeprowadzone w grudniu ub. roku. Kamil T. został oskarżony o zamordowanie małżonki.
Starachowiczanin przyznał się do zarzucanego mu czynu.
Na pierwszej rozprawie oprócz oskarżonego przesłuchano także jednego świadka.
Napisz komentarz
Komentarze