Opuszczony od dawna budynek starego szpital, stanowiący spory kłopot dla jego właściciela, czyli samorządu powiatu starachowickiego, jak się okazuje wzbudza nie tylko zainteresowanie wandali. Wczoraj zwrócił on uwagę grupy przyjezdnych osób, która z marginesem społecznym z pewnością nie miała nic wspólnego. Jej zachowanie, choć spontaniczne i podyktowane artystyczną naturą, było jednak trochę lekkomyślne.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w grupie zafascynowanej naszym szpitalem była siostra znanej polskiej piosenkarki, sama będąca także rozpoznawalną osobą.
Napisz komentarz
Komentarze