W Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Starachowicach trwają rozmowy o podwyżkach, których domagają się kierowcy. Dzisiejsze spotkanie nie zakończyło się porozumieniem.
Gmina, jako właściciel spółki przedstawiła załodze własne propozycje wzrostu płac.
Jak tłumaczy wiceprezydent Starachowic Jerzy Miśkiewicz płacowa oferta miasta jest wynikiem trwającego procesu łączenia MZK z Zakładem Energetyki Cieplnej.
Dużym wyzwaniem dla gminy stała się masowa nieobecność w pracy kierowców. Zwolnienia lekarskie przedstawiło aż 26 z nich, z w związku z czym od wczoraj autobusy kursują rzadziej, bo według sobotniego rozkładu. Dlatego już została wszczęta procedura zlecenia części usług przewozowych innemu wykonawcy.
Napisz komentarz
Komentarze