Osoby mijające nowo zbudowane rondo na skrzyżowaniu ulic Radomskiej i Batalionów Chłopskich, w połowie października zostały zaskoczone nietypowym wystrojem tego miejsca. Oprócz klasycznej roślinności na obiekcie postawiono także figurki bocianów, sów, czapli i orła. W ten sposób jego opiekun - firma ciepłownicza Celsium, chciała nawiązać do ornitologicznych zainteresowań patrona ronda, bohatera czasów II wojny światowej Bolesława Papiego. Ptasia aranżacja wywołała ożywioną dyskusję w mediach społecznościowych. Oceny były skrajnie różne: od zdecydowanie negatywnych przez ironiczne do przychylnych. W pewnym momencie kontrowersyjne rzeźby zostały z ronda zdjęte, a to siłą rzeczy wzbudziło ciekawość, co się stało ze skrzydlatymi ozdobami. Zapytaliśmy o to u źródła.
Ptaki z ronda trafiły do Przedszkola Miejskiego nr 15, które stawia na ekologiczne wychowywanie swoich podopiecznych, ze szczególnym uwzględnieniem treści dotyczących opieki nad ptakami.
Firma Celsium przekazała placówce figurki skrzydlatych przedstawicieli fauny, w czasie spotkania z udziałem starachowickich ornitologów Jacka Majora i Michała Surmy.
Czy w takim razie ptaki na rondzie to już pieśń przeszłości? Jak mówi przedstawicielka Celsium przyroda nadal będzie miała wpływ na wygląd tego miejsca, ale jednocześnie firma czeka też na propozycje ze strony mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze