Już w najbliższą sobotę mają się odbyć pierwsze polowania na dziki na skalę ogólnopolską. Ministerstwo Środowiska chce w ten sposób zapobiec rozprzestrzenianiu się, roznoszonego przez te zwierzęta, wirusa afrykańskiego pomoru świń (w skrócie ASF), którego przypadki od kilku lat odnotowywane są w Polsce. Koła łowieckie w całym kraju mają wykorzystać styczniowe weekendy do zorganizowania dodatkowych polowań na dziki.
Jak tłumaczy Jarosław Mikołajczyk, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Kielcach, w Świętokrzyskiem nie ma przypadków zachorowań na ASF, dlatego tutejsi myśliwi nie są zobowiązani do zastrzelenia jakiejś konkretnej ilości dzików.
Przewodniczący dodaje, że istnieje jednak ogólnopolskie zalecenie dotyczące redukowania populacji dzików.
To, że w powiecie starachowickim nie stwierdzono afrykańskiego pomoru świń ani u dzików, ani u trzody chlewnej potwierdza także Powiatowy Lekarz Weterynarii Zbigniew Polak. Mimo to uważa, że przetrzebianie dzików ma sens.
Zbigniew Polak nie kryje, że odstrzały dzików to tylko jeden i wcale nie najważniejszy ze sposobów walki z zarazą świń. Na pierwszym miejscu powinno być przestrzeganie odpowiednich zasad higieny przez hodowców trzody chlewnej.
Kontrole przeprowadzone u hodowców z naszego powiatu wykazały pewne nieprawidłowości na polu higieny.
Mimo kontrowersji póki co zbiorowe łowy na dziki się odbędą. W naszym regionie odpowiednie organy zostały poinformowane o tym z ustawowym wyprzedzeniem, a tereny polowań będą odpowiednio oznakowane.
Napisz komentarz
Komentarze