Remont jazu na zalewie Lubianka planowały rozpocząć w 2018 roku jeszcze poprzednie władze powiatu. Licząc na uzyskanie dotacji od wojewody jesienią 2017 roku przeprowadziły prace konserwacyjne zbiornika, co wiązało się ze spuszczeniem części wody z zalewu. Jednak, gdy z początkiem minionego roku powołano do życia nową jednostkę - Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej Wody Polskie, władze powiatu uznały, że to ono powinno przejąć administrowanie Lubianką i tym samym przeprowadzić remont zapory wodnej. Wody Polskie z taką interpretacją się nie zgodziły, jako gospodarza akwenu wskazały starostę i między obiema stronami rozpoczęła się walka na argumenty. Stanowiska powiatu i Wód Polskich w kwestii administrowania zbiornikiem do dziś się nie zmieniły. Starosta Piotr Babicki, w związku z niepokojącym zjawiskiem podniesienia się wody w Lubiance, zwołał Zespół Zarządzania Kryzysowego, który jako przyczynę kłopotów wskazał zapchanie się jednego z urządzeń hydrologicznych.
Starosta zapowiada, że udrożnienie upustu będzie chciał w pierwszej kolejności wyegzekwować od Wód Polskich i dopiero, gdy to się nie uda podejmie działania.
Wody Polskie nie znajdują podstaw do zajęcia się zbiornikiem Lubianka.
Pojawił się jednak cień nadziei na rozwiązanie problemu, jakim jest zarówno remont jazu, jak i przywrócenie Lubianki do stanu umożliwiającego wypoczynek nad jej brzegami. Jak informuje wojewoda Agata Wojtyszek jest przygotowywane porozumienie na mocy którego powiat przekaże zbiornik miastu, by to ono zajęło się naprawą urządzenia. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z rządowego programu usuwania skutków klęsk żywiołowych.
Prezydent Marek Materek deklaruje gotowość do przejęcia odpowiedzialności za akwen.
Administracja Lubianką korespondowałaby z zamierzeniami gminy dotyczącymi zagospodarowania obrzeży Lubianki. Prezydent liczy na pozyskanie brakujących środków na to zadanie szacowane na około 20-25 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze