W tym roku przypada setna rocznica sprowadzenia na węzeł kolejowy w Skarżysku – Kamiennej pierwszej lokomotywy parowej w niepodległej Polsce. Zbudowany w Austrii parowóz otrzymał imię „Jadwiga”. Jubileusz uczcili kolejarze i pasjonaci zabytkowych pojazdów na szynach spotykając się w pobliżu skarżyskiego dworca PKP. Co prawda „Jadwiga” nie zachowała się do naszych czasów, ale była okazja, by zobaczyć inną kolejową perełkę - parowóz Pt 47- 13 rodzimej produkcji z 1948 roku. W spotkaniu wziął udział m.in. Zdzisław Sosnowski, wieloletni, dziś emerytowany pracownik Polskich Kolei Państwowych ze Skarżyska – Kamiennej, który do tej maszyny, nazywanej przez kolejarzy „petuchą”, ma prawdziwą słabość. Może o niej opowiadać godzinami.
Co oznacza nazwa „Pt”? Pan Zdzisław chętnie służy wyjaśnieniami. Jak się okazuje pierwsza litera to znak, że lokomotywa obsługiwała pospieszne składy pasażerskie.
„Petucha” pracowała w Skarżysku - Kamiennej aż do 1988 roku i była ostatnią z tutejszych lokomotyw na parę. Dziś ta potężna, ważąca blisko 100 ton maszyna, to zabytek znajdujący się pod opieką lokalnego Muzeum im. Orła Białego. Stoi w plenerze w pobliżu skarżyskiego dworca stanowiąc prawdziwą atrakcję turystyczną. Zdzisław Sosnowski zdaje sobie sprawę z nieuchronności postępu na kolei, jednak z sentymentem wspomina czasy, gdy parowozy nie były muzealnymi eksponatami, ale środkami lokomocji.
Napisz komentarz
Komentarze