Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 06:24
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Starachowiczanin w Czarnobylu

„Sam bałem się Czarnobyla, ale to mit. Ludzie mieszkają tam i pracują” – przekonuje starachowiczanin Sebastian Markowski, który był na miejscu słynnej katastrofy nuklearnej z lat 80 - tych ubiegłego wieku. Szczegółami z nietypowej wycieczki podzielił się z redakcją „Telewizji Starachowice”.
Starachowiczanin w Czarnobylu

Wyprawa z udziałem starachowiczanina do Czarnobyla na Ukrainie została zainspirowana tragiczną rocznicą w historii miasta. W tamtejszej elektrowni jądrowej 26 kwietnia 1986 doszło do słynnej katastrofy. Po awarii reaktora do atmosfery przedostały się radioaktywne pyły zagrażające zdrowiu i życiu ludzi. Mieszkańcy Czarnobyla zostali ewakuowani, miasto się wyludniło.

W tym roku mija 30 lat od tych wydarzeń. Atomowe miasto postanowili odwiedzić podróżnicy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Salutem z Kielc, którego członkiem jest także Sebastian Markowski ze Starachowic.

 

Jak mówi na miejscu zetknęli się z rzeczywistością, która odbiega od demonicznych wyobrażeń o Czarnobylu.

 

Starachowiczanin przekonuje, że istnieje możliwość odwiedzenia nawet samej elektrowni. On i jego koledzy co prawda nie byli w środku zakładu, ale zamierzają to nadrobić w przyszłości.

 

Bazą wypadową podróżników była miejscowość Sławutycz, położona 50 km od Czarnobyla. Zbudowano ją tuż po katastrofie dla pracowników elektrowni i przesiedlonych z Czarnobyla mieszkańców.

 

Sebastian Markowski i jego koledzy planują kolejny wyjazd do Czarnobyla, tym razem z udziałem wszystkich chętnych do przeżycia nietypowej przygody. Zainteresowanych zapraszają do kontaktu na facebookowym koncie Stowarzyszenia Salutem lub od numerem telefonu 600 240 478.  

Kliknij aby odtworzyć


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 10°CMiasto: Starachowice

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 25 km/h

Reklama
Reklama
Reklama