Mieszkańcy ulicy Kieleckiej nie godzą się na zmiany, jakie znalazły się w nowym rozkładzie jazdy. Zniknęła z niego linia nr 18, którą pasażerowie, głównie ludzie starsi, dojeżdżali do sklepów, czy szpitala, a dzieci i młodzież do szkół. Propozycje połączeń, które dostali w zamian ich nie satysfakcjonują. Tłumaczą, że zostaną odcięci od centrum miasta. Swoje żale i oczekiwania wypowiedzieli na plenerowym spotkaniu z dziennikarzami.
Mieszkańcy chcą pozostawienia kursów, z których do tej pory korzystali. Zebrali już ponad 100 podpisów pod stosowną petycją do władz Starachowic. Niezadowolonych pasażerów wspierają radne powiatowe z klubu PiS.
Prezydent Marek Materek mówi, że cięcia w rozkładzie jazdy to wynik podjętych na szczeblu rządowym decyzji o wzroście płacy minimalnej. Gmina została postawiona przed koniecznością znalezienia pieniędzy na podwyżki dla pracowników komunikacji miejskiej.
Napisz komentarz
Komentarze