Obchody przywołujące pamięć powstańca styczniowego Józefa Szaybo odbyły się w naszym mieście już po raz drugi, tym razem w 109 rocznicę jego śmierci. Po mszy świętej w intencji rotmistrza oraz innych bojowników uczestnicy przeszli na cmentarz przy ulicy Iłżeckiej pod mogiłę Józefa Szaybo odnowioną w 2016 roku przez Towarzystwo Przyjaciół Starachowic. Przy grobie rotmistrza wystawiono wartę honorową, a zebrani mieli okazję wysłuchać historii jego życia, w tym udziału w powstaniu. Józef Szaybo pochodził z Podlasia i w tym rejonie toczył walki z rosyjskim zaborcą.
Po powstaniu uciekł przez represjami w okolice dzisiejszych Starachowic. Tu osiadł żeniąc się z lokalną mieszkanką. Pracował w Brodach jako zarządca starachowickich zakładów wielkopiecowych. Zmarł śmiercią naturalną w 1911 roku.
Patriotyczne spotkanie na cmentarzu dopełniła minuta ciszy, salwa honorowa z historycznej broni oddana przez rekonstruktorów ze Świętokrzyskiego Stowarzyszenie Historyczne „GROT”) oraz złożenie wiązanek i zapalnie zniczy przez m.in. doradcę wojewody świętokrzyskiego Marcina Stępniewski, dyrektor starachowickiego biura posłanki Agaty Wojtyszek Lidię Dziurę, prezydenta Starachowic Marka Materka, członka zarządu powiatu starachowickiego Jerzego Materka, uczniów klas mundurowych Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Starachowicach wraz z dyrekcją, kombatantów i harcerzy. Na uroczystość przyjechała też praprawnuczka Józefa Szaybo Krystyna Walecka z własną wnuczką.
Napisz komentarz
Komentarze