Jacek Major mówi, że pierwsze wilki w starachowickich lasach zaobserwował już kilkanaście lat temu. W okolicach Lipia ślady tych zwierząt dostrzegł około 4-5 lat temu, na żywo spotkał w ubiegłym roku dwa osobniki koło drogi na Mirzec, a ostatnio nagrała te piękne zwierzęta zamaskowana kamera tzw. fotopułapki.
Trudno określić liczbę wilków na danym terenie, bo to zwierzęta przemierzające nawet kilkadziesiąt kilometrów w ciągu jednej nocy. Jak ostrożnie szacuje Jacek Major na obszarze od Lipia do Skarżyska żyje obecnie 8 wilków, a ich liczba nie będzie zauważalnie rosła, bo nasze lasy nie zapewniają im już odpowiednich warunków bytowych.
Z obserwacji leśników wynika jednak, że na wschód od drogi krajowej nr 9 żyje wilcza rodzina, której udaje się dochować potomstwa. Jacek Major z własnego bogatego doświadczenia mówi, że między bajki można włożyć przekonanie, że żyjące dziś wilki to zwierzęta niebezpieczne dla człowieka. Bardziej należy się obawiać stad bezpańskich psów polujących w lasach, bo w przeciwieństwie do nich ich dzicy przodkowie nie są agresywni i łatwo dają się spłoszyć.
Napisz komentarz
Komentarze