Protestujący spotkali się o o godz. 17.00 na Rynku. Stamtąd udali się pod galerię handlową „Galardia”, następnie ulicą Targową wrócili w miejsce zbiórki, a potem przeszli ulicami: Kilińskiego, aleją Armii Krajowej, Wojska Polskiego, Na Szlakowisku, Konstytucji 3-Go Maja i Radomską pod biuro posła Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofa Lipca, gdzie zakończyli marsz zostawiając zapalone znicze. Przejścia przez miasto nie dało się nie zauważyć. Były hasła wykrzykiwane przez megafony, więcej transparentów i dymy z rac. Demonstracji towarzyszyła też kolumna samochodów z włączonymi klaksonami.
Starachowicka demonstracja wpisuje się w ogólnopolską falę niezadowolenia nazywanego popularnie Strajkiem Kobiet, choć nie tylko one biorą w nim udział. Również w Starachowicach obok dziewcząt i kobiet uczestnikami była duża grupa mężczyzn, głównie młodych. Manifestantom na całej trasie towarzyszyła policja, która kierowała ruchem i miała zapobiegać ewentualnym incydentom, ale na szczęście nie doszło do żadnych wykroczeń.
Napisz komentarz
Komentarze