Starachowicka fabryka MAN- a miała produkować 12 pojazdów dziennie, ale zarząd firmy powołując się na nawrót epidemii koronawirusa poinformował związki zawodowe, że już nie ma na to gwarancji. Zaproponował przestój w produkcji przez 12 dni w grudniu i 14 dni w styczniu. Ten okres ma być potem odpracowany. Międzyzakładowa „Solidarność” godzi się na odpracowanie połowy przestoju, ale w zamian chce gwarancji, że nikt z załogi nie będzie zwolniony.
W tej chwili porozumienia brak; każda ze stron obstaje przy swoim stanowisku. „S” chce omówić tę sytuację we własnym gronie na jutrzejszym spotkaniu.
Koronawirus uszczuplił też szeregi pracowników MAN Bus, a także, produkującej dla niego wiązki elektryczne, firmy PKC Group. Szef międzyzakładowej „Solidarności” Jan Seweryn informuje, że obecnie w obu spółkach choruje około 50 pracowników.
Napisz komentarz
Komentarze