Przeciętny człowiek zna słowo „autyzm”, ale dla niego to po prostu kolejny medyczny termin. Natomiast dla rodziców chorych dzieci to dotkliwe codzienne przykrości, a nawet dramaty, gdy widzą, że ich pociechy żyją we własnym świecie izolacji, nie chcą się przytulać i bawić, reagują agresją, albo obojętnością. O tym, że Jaś nie będzie taki jak jego rówieśnicy Dorota Gawlik dowiedziała się, gdy synek miał 4 lata. Musiała zareagować szybko, bo oczekiwała narodzin kolejnego dziecka.
Aktualnie Jaś uczęszcza do specjalistycznej placówki edukacyjnej „Kreatywne Nutki” w Starachowicach, która obejmuje żłobek i przedszkole z oddziałami integracyjnymi dla dzieci autystycznych.
W „Kreatywnych Nutkach” pracuje z Jasiem cała grupa specjalistów, która pomaga mu pokonywać ograniczenia natury fizycznej i emocjonalnej.
Choroba Jasia to duże koszty leczenia, w tym rehabilitacji. Chłopiec musi też przestrzegać diety. Rodzice apelują o pomoc zaznaczając, że ucieszą się z każdej kwoty, która pomoże sfinansować codzienne wydatki.
Jaś mimo choroby ma swoje małe radości. Pokochał konie, które poznał na hipoterapii.
Chłopcu można pomóc przekazując m.in. 1% podatku za pośrednictwem Fundacji Dorośli Dzieciom, KRS:0000243743, cel szczegółowy: Jan Gawlik.
Napisz komentarz
Komentarze