Przypominany, że zakładowa „Solidarność” domaga się podniesienia pensji pracowniczych o 200 zł plus wzrost o ubiegłoroczną inflację oraz włączenia premii do podstawy wynagrodzenia. Po akcji protestacyjnej i wniosku o odwołanie zarządu starachowickiej fabryki, pracodawca zaczął rozmawiać ze związkowcami, ale tłumacząc, że epidemia koronawirusa pogorszyła sytuację firmy przez spadek zamówień na autobusy, zaproponował podwyżkę najpierw 2, a teraz 3,5% pod kilkoma warunkami. Dla „Solidarności” są to propozycje nie do przyjęcia, dlatego ubiegłotygodniowe rozmowy skończyły się fiaskiem. Dziś planowane jest ich wznowienie.
Reklama
Reklama
Nie ma zgody po piątkowych negocjacjach w MAN Bus
„Solidarność” i zarząd firmy MAN Bus nadal nie porozumieli się w sprawach płacowych. Związkowcy pozostają przy swojej propozycji co najmniej 200 zł podwyżki, kierownictwo proponuje 3,5 % wzrost, ale pod warunkiem m.in. zgody na elastyczny czas pracy w przyszłym roku, co związkowcy zdecydowanie odrzucają. Dziś zaplanowano kolejną turę negocjacji.
- 26.04.2021 14:11
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze