Mężczyzna, który przed prawie dwoma tygodniami groził, że skoczy z wiaduktu w Starachowicach, znów dał o sobie znać. Tym razem w pierwszy dzień świąt przez ponad 3 godziny skupił na sobie uwagę służb ratunkowych i spowodował zablokowanie komunikacji w tamtym miejscu. Ostatecznie trafił do specjalistycznej placówki medycznej, gdzie nadal przebywa.