Sąd Rejonowy w Starachowicach kontynuuje, trwający już 2 lata, proces byłych prezydentów Starachowic i dwojga urzędników miejskich, oskarżonych o narażenie budżetu gminy na straty, przez zawarcie niekorzystnych umów z firmą śmieciową Almax. Dzisiejsza rozprawa polegała na zapoznaniu się z zeznaniami kolejnych, licznych świadków.
Przed Sądem Rejonowym w Starachowicach trwa proces byłych prezydentów Starachowic i dwojga urzędników miejskich, oskarżonych o narażenie miejskiego budżetu na straty, przez zawarcie niekorzystnych umów z firmą śmieciową Almax. Dzisiejsza rozprawa, w tym trwającym już od marca ubiegłego roku procesie, nie wniosła nic istotnego. Prokurator złożył wniosek dotyczący finansów „Almax-u”, który ma być rozpatrzony na kolejnym, wyznaczonym dopiero na wrzesień posiedzeniu.
Trwa proces byłych prezydentów Starachowic i dwojga urzędników miejskich, oskarżonych o narażenie miejskiego budżetu na straty, przez zawarcie niekorzystnych umów z firmą śmieciową Almax. Wczoraj przed sądem rejonowym odbyła się kolejna rozprawa, w trakcie której pojawił się niespodziewany wątek. Wynikało z niego, jakoby gmina na współpracy z Almaxem mogła zaoszczędzić sporą kwotę.